Pavlova to niewątpliwie królowa deserów – bardzo kapryśna, ale jeśli się uda jest niezwykle krucha i słodka. Moja propozycja to pavlova w wersji mini z kremem z białą czekoladą w towarzystwie marakui, która balansuje słodycz bezy.
8 bezików
8 dużych białek
szczypta soli
400 g drobnego cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki soku z cytryny
Krem
250 g serka mascarpone
250 ml śmietanki kremówki
50 g białej czekolady
6 owoców marakui – im bardziej pomarszczone tym bardziej słodkie i soczyste 😉 Przygotowujemy blachę do pieczenia, wykładamy ją papierem do pieczenia następnie odrysowujemy 8 kółek o średnicy ok. 10 cm. Piekarnik rozgrzewamy do 150°C, następnie po 2 minutach zmniejszamy do temperatury 120°C. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, następnie stopniowo dodajemy cukier – łyżka po łyżce. Następnie dodajmy sok z cytryny i mieszamy. Na koniec dodajemy przesianą mąkę i mieszamy szpatułką. Masę w równej ilości wykładamy na przygotowane kółka, robiąc małe gniazda na krem. Bezy pieczemy około 80-90 minut, następnie wyłączamy i uchylamy piekarnik do czasu ich wystudzenia. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej lub mikrofali, lekko studzimy. Mascarpone ubijamy ze śmietanką, następnie dodajemy białą czekoladę i dalej mieszamy. Owoce marakui kroimy na połówki, a miąższ przekładamy do miseczki. Do bezików wykładamy krem oraz miąższ z marakui, najlepiej tuż przed podaniem. Smacznego 🙂